niedziela, 20 października 2013

Australia - kraj Aborygenów

Witam ponownie :-)
Tak jak obiecałam dzisiaj cudowna Australia. Muszę się wam przyznać, ze jest to jedno z moich ulubionych miejsc na naszej planecie. Nie będę wam tutaj mówiła jaka jest jej stolica czy ile wynosi populacja. Nie jesteście w szkole, chcę was zaciekawić tą krainą i jej kulturą, a nie zanudzić jakimiś nieistotnymi faktami.

        To najpierw krótki rys historyczny:-)

Każdy chyba wie, że Australia była kiedyś kolonią karną, wiec pierwszymi jej białymi osadnikami byli więźniowie angielscy :-) Przed kolonizacją jedynymi ludźmi w Australii byli Aborygeni.

Australijscy murzy... przepraszam to nie poprawne politycznie, australijscy afroamerykanie:-], którzy całymi dniami tylko by grali na Didgeridoo(http://pl.wikipedia.org/wiki/Didgeridoo) oraz sławili świętą górę Uluru(http://pl.wikipedia.org/wiki/Uluru). Ogólnie przemili goście :-) Niestety ingerencja białego człowieka (to wszystko przez Anglików, mowię wam, straszny naród) sprawiła, że na początku XX wieku uznano ich za lud wymierajacy. Doszło nawet do tego, że dopiero w latach 60 XX wieku wykreślono rasę Aborygenów z "Wielkiej Księgi Flory i Fauny". To właśnie wtedy uznano ich oficjalnie za ludzi i przestano ich izolować od reszty społeczeństwa ( ja nie rozumiem, dlaczego ludzie są tak nietolerancyjni). W ogóle zwyczaje i religia Aborygenów są niezwykle interesujące. Oni wierzyli, ze poprzez sny kontaktowali się z nimi ich przodkowie i pokazywali jak było kiedyś... Zwariowane, nie uważacie???


Dobra, dosyć tej gadaniny. Umieszczam na blogu rownież zdjęcia i hymny omawianych państw, wiec miłej zabawy :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz